wtorek, 11 lutego 2014

Walentynki


Opowieść o św. Walentym


Wiele,wiele lat temu, w dalekim kraju istniało stare opactwo.
Żyło tutaj i pracowało wielu mądrych i świątobliwych mężów.
Jeden z nich był zdolnym malarzem, inny grał na organach, jeszcze inny śpiewał cudowne pieśni. Słowem - każdy z nich miał jakiś talent.
Ale wśród tych wielu mądrych mężów był jeden, który nie potrafił ani malować, ani śpiewać ,ani też grać na żadnym instrumencie.
Nie posiadał żadnego talentu.
Był on jednak dobrym człowiekiem, który wszystko co robił ,starał się robić jak najlepiej.
„Nie mogę zrobić nic wielkiego dla pana Boga, jestem prostym człowiekiem i nie zasługuję na to by przebywać wśród tych wszystkich wspaniałych ludzi w klasztorze”- mówił zakonnik.
Kiedy tak bił się z myślami i smucił w samotności ,że nie posiada żadnego talentu, nagle usłyszał mocny i czysty głos :Zacznij od małych rzeczy Walenty.
Zakonnik rozejrzał się, ale nikogo nie było. ”To musiał być anioł”- pomyślał Walenty, zacznę właśnie od małych rzeczy – to mogę zrobić. Złapał za miotłę i posprzątał swój pokój, potem wyszedł popracować do ogrodu. Walenty uwielbiał pracę w ogrodzie, a kwiaty tam rosnące zdawały się kwitnąć tylko dla niego.
Pytano go: co ty robisz, że twoje róże są takie piękne? Kocham je, pielęgnuję - odpowiadał zakonnik.
Walenty ścinał najpiękniejsze kwiaty i rzucał przez mur klasztorny, ilekroć dzieci wracały ze szkoły drogą obok ogrodu zakonnika. Dobry Walenty radował się, gdy dzieci zdziwione wołały: Te róże spadły z nieba, przysłały je anioły.
Kiedy rodziło się dziecko, jego matka otrzymywała białą różę. Najpiękniejsze kwiaty otrzymywała panna młoda w dniu swego ślubu. Wszystkim dzieciom z okolicy Walenty posyłał jakiś upominek na urodziny: muszlę, kwiat lub słodycze.
Jeśli zobaczył płaczące dziecko tulił je w swoich ramionach, a gdy spotkał niegrzecznych chłopców pozdrawiał ich słowami: Pokój z wami, moi bracia.
Gdziekolwiek się pojawił ludzie mawiali : Oto dobry Walenty, z nim zawsze świeci słońce.
Po śmierci zakonnika wszyscy mieszkańcy wioski wspominali go ciepło. Zaproponowali, aby uczcić pamięć Walentego, by dzieci i wnuki wiedziały, jak dobrym był człowiekiem i jak wielkich rzeczy dokonał.
Dlatego w dniu imienin Walentego ludzie z wioski obok klasztoru wysyłali sobie miłe listy i obdarowywali się podarunkami.
Od tamtych czasów do dziś św.Walenty jest pamiętany jako człowiek, który zwykłym rzeczom nadał rangę świętości, a dzień 14 lutego obchodzony jest jako dzień okazywania wyrazów sympatii i miłości.

(tłumaczenie własne tekstu z książki:Kołodziejska E. - Santa Claus and others. Warszawa 1991)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz