Na zajęciach kółka bibliotecznego robiliśmy kartki z życzeniami świątecznymi w odpowiedzi na akcję Robótka 2015.
W Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci w Niegowie mieszka bardzo charakterna gromadka niepełnosprawnych intelektualnie (czasem też fizycznie) dziewczyn i chłopaków w różnym wieku. Wielu z tych mieszkańców nigdy nie miało prawdziwej rodziny, niektórzy swoje rodziny już stracili. Dom w Niegowie jest ich przystanią. Tam, za ogrodzeniem, przy szosie na Ostrołękę, spędzą całe swoje życie. Ten niegowski dom to wyjątkowe, dobre i piękne miejsce z Opiekunami, którzy próbują ściągać gwiazdki z nieba i tego nieba przychylać. Jednak, choćby nie wiadomo jak się starali, sami nie zaspokoją rozpaczliwej tęsknoty Dzieciaków-Starszaków za byciem zauważonym, docenionym, wyłuskanym z tłumu, zaakceptowanym przez nas mieszkających po „drugiej stronie ogrodzenia”.
W tym roku odbywa się szósta edycja tej akcji i postanowiliśmy zrobić i wysłać kartki świąteczne dla mieszkańców domu w Niegowie. Mamy nadzieję, że tymi kartkami sprawimy komuś trochę radości. Oprócz naszych kartek dołączymy także prace wykonane na lekcjach bibliotecznych w klasie 4 i 6.
Tak pięknie piszesz o Domu Pomocy Społecznej w Niegowie i jego podopiecznych, że aż serce rośnie. Powinniśmy wszyscy rozumieć, a przede wszystkim pracownicy takich placówek, że właśnie te dzieci potrzebują najwięcej ciepła, wyrozumiałości. Zostawili ich rodzice (bo przecież większa część tych dzieci ma rodziców, żyją), a jednak są poza rodziną. Nie z własnej winy, bo cóż one są winne, że los nie dał być im pięknymi i mądrymi (w naszym pojęciu). Same z sobą, być może są szczęśliwi, oczekują na pewno pomocy, dobrego słowa, empatii, od reszty świata.
OdpowiedzUsuńJak różny jest Twój artykuł od tego, które mam okazję czytać u ,,wiecznejopiekunki". Blog prowadzi jedna z pracownic Domu Pomocy dla upośledzonych intelektualnie. Brak empatii, serca i ciepła ze strony opiekunów, powoduje, że chorzy przeżywają koszmar.
Pozdrawiam Jotko serdecznie:)
Zawsze podziwiam ludzi pracujących z osobami pokrzywdzonymi przez los i staram się co roku wysyłać z uczniami chociaż kartki, listy i drobne upominki. Dla nas to drobiazg, przyjemność, a dla nich znaczy wiele.
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny w naszej bibliotece:-)