poniedziałek, 4 lutego 2019

Znalezione w sieci...

6 komentarzy:

  1. I szczerze to takie prawdziwe. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko książkoholicy są w stanie zrozumieć te problemy. Szczególnie to kiedy skończę czytać dobrą książkę i potem nie mogę odnaleźć się w rzeczywistości. Takie prawdziwe.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja opóźniam zakończenie książki, bo mi żal, że to już koniec...

      Usuń
  3. Świetne! Nawet nie wiedziałam, że jestem książkoholikiem. Z tym, że nie czytam drugi raz książki ze smutnym zakończeniem. Smutnych zakończeń unikam, jak ognia. Jest dość smutku wokoło, żebym miała się jeszcze dołować fikcją (a tym bardziej non-fikcją).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, ja też wolę optymistyczne, dość smutku wokół:-)

      Usuń